Patrzysz w niebo – wody spływ
W szeleszczącym worku byt
Skamle coś, rozwija się
Przepoczwarza dzień za dniem
Wróć!
Krzyczę w przestrzeń niepokorną,
Nie ugnie się chociaż proszę
Nie wybaczy
A kiedy znów nastanie zimno
Zapalisz światło, wypuścisz z klatek ćmy
W szeleszczącym worku byt
Skamle coś, rozwija się
Przepoczwarza dzień za dniem
Wróć!
Krzyczę w przestrzeń niepokorną,
Nie ugnie się chociaż proszę
Nie wybaczy
A kiedy znów nastanie zimno
Zapalisz światło, wypuścisz z klatek ćmy
( Brudny Opos )
www.ChordsAZ.com