[Lyric] Reracje (Hazet)

[Verse 1]
To był trudny okres
Nie rozróżniłem
Czego potrzebuje, co pragnę
Teraz więcej wiem
Nigdy w pewne nie wierzyłem
Zaplecze się mieć starałem
I licząc nie braci, a wszystkich ogółem
To dość dobre mam relacje

I wiem, że mam jednostronne racje
Ale odpaliłem się jak race
I jest dla mnie wiele jasne
Choć wiem, że można różnie patrzeć
I kiedy słucham twoich zdań to
Zdarza zapomnieć mi się często
Że słuchać powinienem z poprawką
Na to, że w słowach tak gęsto
Na to, że wszyscy gubimy się (yeah)
A oceniać tak łatwo
Chcemy ten klimat ciepło przy kominku
A w zimę chcemy zaś lato
Czy mi odpowie ktoś na to
Czemu błędy popełniamy tyle razy te same
Czemu zawsze lepszy w głowie obrazek
I, nieważne gdzie, chcielibyśmy dalej
Powiedz mi, kolego najdroższy
Czy doświadczyłeś kiedyś na wsi wiosny
Czy zobaczyłeś budzące się łąki
Czy widziałeś w nich biegnące stado koni

Bo widok tej chwili potrafi dać ci
Spokój którego warto doświadczyć
Ja dobrze znam to, bo wychowany
Wśród natury, z dala od masy
Moi ziomale to dobre białasy
Kocham ich, z kasą czy bez kasy
To moja rodzina, nazwę ich braćmi
Nie pierwszy raz, na pewno nie ostatni
Nie ważne, że w oczach twych jestem playerem
Chcę, by być twoim Iphone 7

Pozwól sobie sam
Poczuć życia smak
/X4