Song: Tupot małych słów
Year: 2021
Viewed: 2 - Published at: 2 years ago

Nie mam o czym pisać, jak połowa sceny
Wykończyłem jeden temat, ale gdzie następny
Kursor miga w rytm, jakby chciał mi dodać weny
Tupot małych słów, które boją się oceny (jeszcze raz)
Nie mam o czym pisać, jak połowa sceny
Wykończyłem jeden temat, ale gdzie następny
Kursor miga w rytm, jakby chciał mi dodać weny
Tupot małych słów, tupot małych słów (dobra, dzięki)

Biorę psa na spacer, aby znaleźć swoją niszę
Pani z piętra niżej, wygląda jak wyżeł
Stójka jej nakreśla o której kto wczoraj przyszedł
Mówię jej "dzień dobry", by zakłócić mir i ciszę (dzień dobry)
Idąc parkiem rozglądamy się równie skupieni
Ja szukam ludzi na ławkach, pies czegoś na ziemi
Chciałbym ukraść Ci historię, by w utwór ją zmienić
Lub emocję którą nie chcesz się podzielić
Wystarczy mi perspektywa, wyryta na lata twarz
Nawet i wymiana spojrzeń, nie do końca dobry czas
Fragment za głośnej rozmowy, daj przechodniu to co masz
Zadbam o twoje przeżycia równie dobrze jak ty dbasz
Nagle przede mną wątek wart zbadania
W oddali na trawie siedzi młoda para
Więc powolnym krokiem się do nich skrycie przystawiam
Aby zabrać coś dla siebie - historia z rodzaju dramat
Okazało się, że znam ich dobrze, opisywałem ich w innym rozdziale
Chyba to by było niestosowne, gdybym się w nich rozsiadł na stałe
Wracając mijałem dziewczynę z przystanku, o którym może też słyszałeś
I minąłem poczekalnię, z której zabrałem dla siebie kawałek
Mam swój notes, wciąż przy sobie, a w nim niepozamykane sprawy
Może też w nim jesteś, twój grymas, gdy szedłeś bez porannej kawy
Może kiedy siedziałaś w tramwaju albo znudzona wyglądałaś z okna
A może gdy nudziłoś się w pracy i myślałoś, że nikt nie spogląda
Może twój najgorszy dzień stał się dla mnie najlepszą historią
Może twój drobny gest to dla kogoś powód, aby tu zostać

Porozgrzebywane treści pochowane w planach "B"
Jeśli też tworzysz, to wiesz przecież jak to jest
Kilka dobrych linii, które trzyma słaby klej
W szufladach na strychu czekające na ich dzień
A ja toczę się z psem, co ciągnie pyskiem do przodu
Obaj z wytężonym wzrokiem, choć z innych powodów
Zbliżamy się już do sedna, bez niepotrzebnych wywodów
Bo jak wspominałem dziś do liter brak polotu
On rzucił się w krzaki i zastygł na chwilę dłuższą
Ja, nie pozostając w tyle, zawiesiłem wzrok nad puszczą
Patrzyłem przez moment, lecz zdaje się, że na próżno
Bo, jak pies, w minionych krzakach, zobaczyłem tylko gówno

I tak mija sobie dzień
Pewnie miną jeszcze z trzy (trzy?)
Czasem ruszy Cię do przodu to, (co?)
Że nie dostrzegasz nic
I tak mija sobie dzień
Pewnie miną jeszcze z trzy
Czasem ruszy Cię do przodu to
Że nie dostrzegasz nic

( SynMojegoTaty )
www.ChordsAZ.com

TAGS :